www.animemangaartists.fora.pl

lachos13

*W międzyczasie* Waise heill! *rany lachosa goją się niepozostawiając żadnego śladu*

Arrakis123

*arrakisowi władcza się szał świni z powodu uskodzionego alkomatu i rzucza się bez opamięndania na Wenya zaczągająć ja przy tym do WC*

Kuroi

Ej, ja chyba kiedys rozdawałam alkomaty...*odbiera Wenya|nie chce mi się odmieniać| od arrakisa i podaje jej katanę* jak nie umiesz walczyć, to trudno

lachos13

przez dziurkę od klucza patrzy co arrakis robi z weney'a w WC

Kuroi

Jak patrzysz, jak ja ją zabrałam od arrakisa?!

lachos13

*używa whikułu czasu i przez dziurkę od klucza patrzy co arrakis robi z weney'a w WC** xD

Arrakis123

*rozkosz*

Wenya

O ty chamie... *wpycha arrakisa łbem do klopa skacze po nim by wepchnąc go głebiej i pociaga za spłuczke by ten poszedl w scieki, wychodzi i kopie lachosa z calej sily w krocze* Ja wam kurde dam!

lachos13

*patrzy się na krocze, wyciąga stalowy ochraniacz i rzuca nim w Wneya*

Wenya

*łapie ochraniacz w locie a on topi sie w jej rękach* Wy... Zboczuchy O.O

Arrakis123

z WC wyskakuje Arrakis ze swoijm bracholem w fuzji

Arrakis123

* i krzyczy "aaaaa nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie moja cenzura"*

Wenya

*ignoruje*

Kuroi

*podchodzi do Weny( taki skrót, bo nie chce mi się pisać^^)* nic ci nie jest? Niczym się nie zaraziłaś?

lachos13

To był mój ostatni!!! *idzie w kąt i ryczy jak małe dziecko ryk